Coraz więcej seniorów przekonuje się do tego jak można go wykorzystywać w różnych sferach życia. Obsługi internetu uczy się w szkołach a na rynku jest dostępnych mnóstwo książek i kursów dla starszych osób, żeby móc ich również oswoić z tym medium. Różne dziedziny życia, których wcześniej nie wyobrażaliśmy sobie online, teraz są czymś zupełnie normalnym w internetowej rzeczywistości.
Robimy zakupy w sieci, prowadzimy tam życie towarzyskie, rejestrujemy się do lekarzy, zdobywamy porady, diagnozujemy się, kreujemy nasz wizerunek, itd. W połączeniu z aplikacjami mobilnymi i naszymi telefonami z przykrością trzeba stwierdzić, że niedługo wystarczy ładowarka, WiFi i kanapa i świat jest nasz... Reklama reaguje bardzo mocno na takie zjawiska i próbuje dotrzeć wszędzie tam gdzie pojawia się konsument.
Aplikacje mobilne i nawet gry komputerowe też są już słupami reklamowymi. Marketing online to najdynamiczniej rozwijająca się dziedzina reklamy. Powstają nowe przekazy i narzędzia, które zastępują najbardziej oczywiste formy reklamy, na którą wielu konsumentów się już uodporniło. No dobrze, a co zatem ze starym dobrym offline'em? Czy idzie już do lamusa?
Bilbordy
To przykład offline'u, który nadal jest w cenie. Przy dużych kampaniach o szerokim zasięgu nikt ich nie pomija szczególnie w dużych miastach. Miejsca ekspozycji przy drogach, centrach handlowych i osiedlach bloków gwarantują dotarcie do dużej grupy ludzi. To co rozwija się w tej formie, to sam pomysł na ekspozycję. Coraz częściej pojawiają się w niej elementy przestrzenne, wychodzące poza samą grafikę, lub fragmenty dodatkowo podświetlane, dymiące, itp.
Jak wszędzie trzeba się po prostu wyróżnić i przykuć uwagę. Przyszłość bilbordów nie jest szczególnie zagrożona, ponieważ wszyscy się w ten czy winny sposób przemieszczamy, a więc jesteśmy podatni na ich ekspozycję. Zmianie może ulegać ich forma i ich ewentualna cyfryzacja, tak jak to się dzieje już na zachodzie w dużych metropoliach.
Prasa
To medium ma niewątpliwy kryzys w dobie Internetu. Z roku na rok spada sprzedaż prasy, szczególnie tej codziennej i informacyjnej. W miarę dobry poziom utrzymują kolorowe poradniki i prasa typu Super Express czy Fakt. Częściej zaczynamy czytać wiadomości w sieci, mamy zamówione newslettery czy prenumeraty cyfrowych wydań gazet. Reklama w tradycyjnej prasie wypada też stosunkowo drogo na tle internetu i mimo jej wyraźnego spadku cen w ostatnim roku coraz więcej marketerów i mediaplannerów zastępuje ją precyzyjne targetowanymi emisjami na portalach internetowych.
Broni się jeszcze prasa specjalistyczna i tematyczna, w której zawsze chętnie ogłaszają się firmy z danej branży – tu dobrym przykładem może być motoryzacja. Jaka jest przyszłość tego medium? Większość analityków twierdzi, że przyszłością prasy mogą być po prostu jej wydania internetowe. Być może za jakiś czas tradycyjna gazeta będzie fanaberią, kiedy odejdą pokolenia najbardziej do niej przyzwyczajone. Będziemy na pewno obserwowali ten proces z uwagą.
O AUTORZE
Telewizja to nadal tradycyjne medium, które wyraźnie ostatnio zaczęło konkurować z internetem. Niezmiennie dociera do mas na całym świecie i niezmiennie cenią się jej usługi reklamowe. Obecnie telewizja jest zdominowana przez sprawdzone formaty, które są przetestowane i podbijają jej oglądalność na całym świecie. Zagrożeniem dla niej stał się liczny kontent video w sieci, programy i telewizje internetowe, które mają niejednokrotnie szersze grono widzów i niższe ceny za reklamy. Jednak mimo wszystko badania pokazują, że popularność telewizji nie spada szczególnie drastycznie.
Co najwyżej spada oglądalność poszczególnych programów, które są zaraz zastępowane przez kolejne, bardziej dochodowe. To nadal telewizja kreuje gwiazdy, celebrytów, postawy, opinie. Nadal jej wiadomości uznawane są za najbardziej wiarygodne a jej dziennikarze za największe autorytety. Magia szklanego czy też może już bardziej ledowego ekranu szybko nie minie. Mimo internetowych playerów, długo w naszych domach jeszcze będą stały takie czy inne „pudła”. Z czasem tylko telewizja będzie miała coraz większe problemy związane z ceną reklam i konkurencyjnością programów internetowych.
Ambient
W zaśmieconym różnymi nośnikami otoczeniu każdy reklamodawca szuka pomysłów na wyróżnienie się ze swoim przekazem. Skoro jesteśmy coraz odporniejsi albo bardziej znieczuleni na tradycyjne formy ekspozycji, to trzeba poszukać takich, które nas zaskoczą. Tym właśnie jest reklama ambientowa, która wydaje się być nieprzemijającym narzędziem dającym nieograniczone możliwości. Skoro nie ma w niej sztywnych nośników i zasad, to znaczy że raczej nigdy się nie zestarzeje.
Zawsze będzie jakiś pretekst i miejsce do zaskoczenia konsumenta. Zawsze będzie można dopasować nośnik do bardzo konkretnego miejsca. Na taką formę ciężko się uodpornić i nie ma jej dosłownego odpowiednika w sieci. Do tego nurtu można zaliczyć wszelkie akcje typu „prank” czyli wszystkie aktywności mające na celu zaskoczenie, przestraszenie lub rozśmieszenie konsumenta w najmniej spodziewanym miejscu i momencie.
Czy zatem nośniki offline'owe rzeczywiście się kończą? Myślę, że lepiej użyć sformułowania, że dostosowują się do naszych czasów, ewoluują. Niektóre z nich takie jak TV czy outdoor pewnie nigdy nie znikną, zawsze będą się tylko dopasowywały do otoczenia i dostępnych technologii. Być może prasa pozostanie w minimalnych nakładach, lub będzie jedynie „smaczkiem” i dodatkiem do internetu. Pozostaje jednak niewyczerpana inwencja i pomysłowość marketerów czy agencji i to jest najważniejsze źródło wszystkich kampanii i nośników. Pomysły na formy i miejsca ekspozycji. Pod tym względem końca offline'u nie widać, chyba że za jakiś czas będziemy funkcjonować już tylko w sieci bez wychodzenia z domu...
Czytaj więcej w Money.pl