Siedem skutków bankructwa Ukrainy
To już niemal pewne - Ukraina jest bankrutem. Mimo że dług w relacji do PKB wynosi zaledwie 40 procent, to kraj nie ma pieniędzy na spłatę bieżących zobowiązań. Analitycy banku UBS wyliczyli, że między lutym tego roku, a końcem przyszłego, Ukraina będzie musiała oddać w sumie 15,6 miliarda dolarów. To, jak na możliwości pogrążonego w chaosie i protestach sąsiada, zdecydowanie za dużo. Kraj bardzo potrzebuje szybkiej pomocy z zewnątrz. Nie może jednak na taką liczyć.
- Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie przeleją na konta w Kijowie nawet dolara, dopóki na Krymie stacjonują rosyjskie wojska. Putin doskonale zdaje sobie z tego sprawę, więc będzie grał na czas żeby jak najbardziej osłabić sąsiada. Oprócz tego międzynarodowe instytucje pamiętają, że już raz Janukowycz pomoc dostał i te pieniądze zostały przejedzone - przypomina dla Money.pl Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Hrywna w ostatnich trzech miesiącach osłabiła się niemal o 20 procent, co automatycznie spowodowało realny wzrost wartości długu. Bankructwo Ukrainy jest więc już tylko kwestią czasu. Na kolejnych stronach sprawdzisz, jak przełoży się ono na światowe rynki, gospodarkę, czy kieszenie Polaków.
autorzy: Maciej Rynkiewicz, Paweł Zawadzki
Re: Siedem skutków bankructwa Ukrainy
Re: Siedem skutków bankructwa Ukrainy
Re: Siedem skutków bankructwa Ukrainy
Janukowycz pomoc dostał i te pieniądze zostały przejedzone
przelane na prywatne konta, nikt nie je pieniędzy