fot: PAP/EPA
Tysiące ludzi protestuje na ulicach Bangkoku
Demonstranci od ponad trzech miesięcy domagają się ustąpienia Yingluck Shinawatry. Premier jest postrzegana jako reprezentantka interesów przebywającego poza krajem brata Thaksina Shinawatry, który za jej pośrednictwem wywiera wpływ na politykę rządu. Były szef tajlandzkiego rządu został zaocznie skazany w 2008 r. na więzienie za korupcję. Od trzech miesięcy w protestach w Tajlandii zginęło już 17 osób i około 100 zostało rannych.