Kolejni marynarze z feralnego promu zatrzymani przez policję
Kolejni marynarze z feralnego promu zatrzymani przez policję
Liczba oficjalnie potwierdzonych śmiertelnych ofiar katastrofy południowokoreańskiego promu wzrosła do 104 . 198 osób nadal uważanych jest za zaginione. Na pokładzie promu Sewol, który zatonął u południowych wybrzeży Korei Południowej, było 476 osób, w większości dzieci. Oczekuje się, że liczba ofiar śmiertelnych przekroczy 300 bowiem szanse na odnalezienie kogokolwiek przy życiu spadły praktycznie do zera. Uratowano 174 osoby, w tym kapitana, który jako jeden z pierwszych opuścił tonący statek, oraz znaczną część załogi. Z prowadzonego przez koreańskie urzędy dochodzenia wynika, że kapitan Li Czon Sok do ostatniej chwili zwlekał z ewakuacją pasażerów i opuścił statek, gdy na pokładzie znajdowały się jeszcze setki ludzi. Dopiero przed dwoma dniami płetwonurkom udało się po raz pierwszy dostać do wnętrza wraku. Przez pierwsze trzy dni od katastrofy uniemożliwiały to wzburzone morze, mętna woda i silne prądy.