Wielton - największy producent przyczep i naczep w Polsce - zwiększył zyski 3,5-krotnie. Spółka przejęła swoich największych konkurentów z branży we Francji i Włoszech, zarejestrowała spółkę zależną w Niemczech i coraz śmielej rozpycha się na europejskim rynku. - To były dla nas najlepsze miesiące od 10 lat – mówi w rozmowie z money.pl Mariusz Golec, prezes firmy.
1 kwartał 2016 roku był dla Wieltonu najlepszy od 10 lat. Spółka zanotowała zysk netto na poziomie 10 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to jedynie 2,9 mln zł. Przychody ze sprzedaży wzrosły o 26 proc. do 175 mln zł.
Częściowo to dlatego, że ubiegły rok był dla całej branży znacznie słabszy, więc ze stosunkowo niskiego poziomu łatwo się odbić. Ale Wielton rośnie szybciej niż jego konkurencja i podbija Europę.
- Mieliśmy spektakularne przejęcia firm we Francji i we Włoszech – mówi w rozmowie z money.pl Mariusz Golec, prezes Wielton. Przyznaje, że teraz przed spółką wyzwanie, żeby zintegrować wszystkie podmioty w grupie.
Wielton jest obecny na 35 rynkach na świecie, jednak to z Europą spółka wiąże największe nadzieje.
– Analizujemy Afrykę i Bliski Wschód, ale potencjał rynku europejskiego wciąż jest ogromny, a my na tym rynku stanowimy ciągle tylko 4 proc., jest więc co robić – mówi prezes Golec.
Dziś dla spółki najważniejszy jest rynek polski, włoski, francuski i niemiecki. W lutym Wielton uruchomił w Niemczech spółkę zależną – Wielton GmbH. – Chcemy w Niemczech rozbudować własną sieć sprzedaży – dodaje prezes firmy.