Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

To nie Jobs decyduje, jak ma wyglądać smartfon

0
Podziel się:

Za wszystkimi projektami Apple'a stoi Jonathan Ive - prawa ręka szefa firmy.

To nie Jobs decyduje, jak ma wyglądać smartfon
(Robert Scoble/CC/Flickr)

Jonathan Ive - główny projektant Apple'a - odpowiada za wygląd produktów firmy. To, co niepozorny Brytyjczyk wymyśli w swoim gabinecie w kalifornijskim Cupertino, próbują naśladować wszyscy konkurenci - od Tajwanu po Tokio, od Helsinek po Seul.

Ive nadał formę iPodowi, z szarego iMaca stworzył kolorową kostkę z przezroczystym tworzywem, wspólnie ze Stevem Jobsem pracował nad kalkami <a href="http://www.imoney.pl/">iPhonea, frezował z aluminium laptopy by ostatecznie nadaćformę swojemu najnowszemu cudownemu dziecku: iPadowi. _ _

_ Nadmuchany iPhone _, kapryszą krytycy. _ Całkowicie nowa kategoria produktu _, mówią Ive i Jobs - coś pomiędzy netbookiem i laptopem. Jednak iPad ma przede wszystkim jedną ważną cechę: jest łatwy w obsłudze.

Ive lubi, kiedy jego odnoszące sukcesy produkty można wszędzie zobaczyć. Sam projektant, który dla swoich dzieł wymaga absolutnej perfekcji i potrafi zagłębiać się w szczegółach przez długie tygodnie, unika publicznych występów. Jego ulubionym strojem są dżinsy i powyciągany t-shirt - w Apple to uniform.

- _ Jesteśmy Apple. Nie nosimy garniturów. Nawet żadnych nie posiadamy _ - miał zbesztać Jobs jednego z menadżerów koncernu telekomunikacyjnego AT&T, kiedy ten poprosił Jobsa oraz kadrę kierowniczą Apple, by podczas wspólnego spotkania pojawili się w garniturach.

Urodzony w 1967 roku w Londynie Ive należy w Apple praktycznie do inwentarza. Po ukończeniu kierunku wzornictwa oraz pierwszych doświadczeniach zawodowych w Anglii trafił w 1992 roku do Apple. Ive miał okazję widzieć jak Jobs został wylany, a jego następca o mało co nie zrujnował koncernu. Po powrocie do Apple w 1997 roku Jobs przypomniał sobie o kreatywnym potencjale _ młodego gniewnego _ i awansował Ive`a na głównego projektanta.

Teraz Jobs i Ive rozumieją się nieomal bez słów. Podzielają także wspólną pasję do wzornictwa. Ive, którego osobistą ekstrawagancją jest bajeczna posiadłość w okolicach San Francisco oraz niezmiernie drogi Aston-Martin, mówi jednym głosem z Jobsem, który jest dla niego jak przybrany ojciec.

Zaufanie to, którego nic nie jest w stanie zniszczyć, uchroniło Ivea przed największą katastrofą w jego karierze: futurystyczny design <a href="http://www.imoney.pl/">iPhonea 4, który pojawił się w sprzedaży 24 czerwca, ma małą wadę, która może mieć fatalny wpływ na działanie telefonu. Jest nią pełniąca rolę anteny metalowa ramka wokół telefonu. Po dotknięciu palcem szczelin rozdzielających ramkę może dojść do spadku zasięgu i zerwania połączenia.

Zdaniem krytyków jest to ewidentny błąd we wzornictwie. Steve Jobs oświadczył jednak publicznie, że każda antena reaguje czule, jeśli źle się ją trzyma. Zarzucanie błędu głównemu projektantowi jest wręcz śmieszne.

ZOBACZ TAKŻE:

Jonathan Ive: Główny projektant z piekielnie kosztownymi upodobaniami

Jonathan Ive - a nie szef Apple Steve Jobs - decyduje jak ma wyglądać smartfon. To, co niepozorny Brytyjczyk wymyśli w swoim gabinecie w kalifornijskim Cupertino, próbują naśladować wszyscy konkurenci - od Tajwanu po Tokio, od Helsinek po Seul.

Jednak prawie nikt z _ kopistów” nie odniósł sukcesu. Zbyt oczywiste są ich wysiłki przyswojenia sobie nieco splendoru bożyszcza wzornictwa przemysłowego. Ive nadał formę iPodowi, z szarego iMaca stworzył kolorową kostkę z przezroczystym tworzywem, wspólnie ze Stevem Jobsem pracował nad kalkami iPhonea, frezował z aluminium laptopy by ostatecznie nadać jednoznaczną formę swojemu najnowszemu cudownemu dziecku: iPadowi. _Nadmuchany iPhone", kapryszą krytycy. _ Całkowicie nowa kategoria produktu _, mówią Ive i Jobs - pomiędzy netbookiem i laptopem. Jednak iPad ma przede wszystkim jedną ważną cechę: jest łatwy w obsłudze.

Ive lubi, kiedy jego odnoszące sukcesy produkty można wszędzie zobaczyć. Sam projektant, który dla swoich produktów wymaga absolutnej perfekcji i potrafi zagłębiać się w szczegółach przez długie tygodnie, unika publicznych występów. Jego ulubionym strojem są dżinsy i powyciągany t-shirt - w Apple jest to uniform dostosowanych niedostosowanych. _ Jesteśmy Apple. Nie nosimy garniturów. Nawet żadnych nie posiadamy _, miał zbesztać Jobs jednego z menadżerów koncernu telekomunikacyjnego AT&T, kiedy ten poprosił Jobsa oraz kadrę kierowniczą Apple, by podczas wspólnego spotkania pojawili się w garniturach.

Urodzony w 1967 roku w Londynie Ive należy w Apple praktycznie do inwentarza. Po ukończeniu kierunku wzornictwa oraz pierwszych doświadczeniach zawodowych w Anglii trafił w 1992 roku do Apple - co o mały włos nie miało dla niego fatalnych skutków. Ive miał okazję widzieć jak Jobs został wylany, a jego następca o mało co nie zrujnował koncernu. Po powrocie do Apple w 1997 roku Jobs przypomniał sobie o kreatywnym potencjale _ młodego gniewnego _ i awansował Ive`a na głównego projektanta.

W międzyczasie, twierdzą insiderzy, Jobs i Ive rozumieją się nieomal bez słów. Podzielają także wspólną pasję do wzornictwa. Ive, którego osobistą ekstrawagancją jest bajeczna posiadłość w okolicach San Francisco oraz niezmiernie drogi Aston-Martin, mówi jednym głosem z Jobsem, który jest dla niego jak przybrany ojciec.

Zaufanie to, którego nic nie jest w stanie zniszczyć, uchroniło Ivea przed największą katastrofą w jego karierze: futurystyczny design iPhonea 4, który pojawił się w sprzedaży 24 czerwca, ma małą wadę, która może mieć fatalny wpływ na działanie telefonu. Jest nią pełniąca rolę anteny metalowa ramka wokół telefonu. Po dotknięciu palcem szczelin rozdzielających ramkę może dojść do spadku zasięgu i zerwania połączenia. Zdaniem krytyków jest to ewidentny błąd we wzornictwie. Steve Jobs oświadczył jednak publicznie, że każda antena reaguje czule, jeśli źle się ją trzyma. Zarzucanie błędu głównemu projektantowi jest wręcz śmieszne.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)