Marka napoju gazowanego, wynalezionego w 1886 roku przez amerykańskiego farmaceutę J.S. Pembertona, to dziś jedna z największych marek w przemyśle spożywczym. Pierwotnie napój zawierał alkohol, jednak kiedy w stanie Georgia wprowadzono prohibicję, Pemberton wyprodukował bezalkoholową wersję swojego wynalazku.
Początkowo napój był zarejestrowany jako patent medyczny. W jej skład wchodziła aż do końca XIX wieku kokaina (która nie została objęta prohibicją przez władze stanu Georgia). Od 1903 roku do produkcji napoju zaczęto wykorzystywać liście koki pozbawione kokainy.
Dokładna receptura i proporcje składu napoju przez wiele lat była owiana tajemnicą, a wartość pilnie strzeżonego przepisu szacowana była na 100 milionów dolarów. Wiadomo, że w jej składzie znajduje cukier, dwutlenek węgla, karmel, kofeina i różne aromaty. Najważniejszymi składnikami, które odróżniają napój od mu podobnych, są liście koki i orzechy koli.
Do Polski napój pojawił się po raz pierwszy w latach 50. na Targach Poznańskich. Jednak przez wiele lat Coca Cola w komunistycznej propagandzie uznawana była za symbol amerykańskiego imperializmu. Profukcję w naszym kraju rozpoczęto dopiero w 1972 roku.
Dziś na całym świecie w fabrykach Coca Coli produkuje się piętnaście odmian napoju Coca-Cola (m.in. marki Cola Zero, Cola Ligth, Cherry Coke). Poza tym do koncernu należą także takie marki jak Fanta, Sprite, Nestea, Burn czy Powerade.
Producent popularnych napojów gazowanych nabędzie największą w Europie kawiarnianą sieciówkę.
Koniec października to za Oceanem tradycyjnie czas żartów i psikusów halloweenowych. Bawią się dzieci, przebierają dorośli. Okazji to żartów nie odpuszczają także firmy, które tradycję wykorzystują do złośliwości kierowanych pod adresem konkurencji. W tego typu żartach króluje Burger King, który i w tym roku nie odpuścił swojemu największemu rywalowi - sieci McDonald's. Zobaczcie kolejny akt tej osobliwej wojny i inne tego rodzaju akcje takich firm, jak Coca-Cola, Pepsi czy BMW i Audi.
Za każdym sukcesem stoją niezliczone błędy i pomyłki, których nie ustrzegli się nawet najwięksi. Colgate, Apple, Coca-Cola, Kodak, Nokia... to tylko niektóre z koncernów, które mają na swoim koncie wstydliwe wpadki produktowe. To, co te firmy chciałyby skrzętnie ukryć, na światło dzienne ponownie wyciąga dr Samuel West. Szwedzki psycholog w swoim "Museum of Failure" kolekcjonuje przykłady największych porażek biznesowych. Czasem aż trudno uwierzyć, że tacy giganci zdecydowali się kiedykolwiek na tak osobliwe decyzje. Zobaczcie sami.
"Nie ma coli, nie ma pepsi" – plakaty z takim hasłem i przekreśloną butelką zawisły w sklepach na południu Indii. Tamtejsze stowarzyszanie handlowców i sklepikarzy ogłosiło bojkot popularnych napojów. Od marca tysiące sklepów wstrzymało ich sprzedaż. Powodem jest susza, za którą protestujący obwiniają fabryki światowych koncernów.