Producent samochodów i jeden z największych reklamodawców w USA, zapowiada spore zmiany.
Likwidacji ulegnie pięć stanowisk regionalnych dyrektorów ds. sprzedaży, a w ich miejsce zostaną powołane cztery nowe osoby, których zadaniem będzie dbanie o wizerunek marek należących do GM.
Susan Docherty będzie odpowiedzialna za Buicka, Pontiaca i GMC, Mark McNabb ma zaopiekować się Cadillakiem, Hummerem i Saabem, Edowi Peperowi przypadł Chevrolet a Jill Lajdziak - Saturn.
Powstaną w ten sposób cztery oddzielne kanały marketingu i sprzedaży, a ich szefowie będą odpowiadali bezpośrednio przed Markiem LaNeve, wiceprezesem ds. sprzedaży, usług i marketingu.
Trzej wiceprezesi (Docherty, Nabb i Peper) będą też zasiadali w radzie GM odpowiedzialnej za rozwój nowych produktów. To właśnie, jak stwierdził Peter Ternes, rzecznik prasowy GM, będzie największą zmianą w dotychczasowej praktyce firmy. Pani Lajdziak nie otrzymała stanowiska wiceprezesa. Będzie ona miała wpływ jedynie na rozwój Opla, z którym Saturn jest mocno związany.
Zmiany, jakie zachodzą w GM są, trzeba to przyznać, dość nietypowe. Osoby odpowiedzialne za sprzedaż i marketing bardzo rzadko mają wpływ na wczesne etapy powstawania produktów, którymi mają się zajmować. Ponadto GM stwierdziło, że prezesi zajmujący się marketingiem muszą być odpowiedzialni też za sprzedaż po to, by nie mogli mówić, że oni robią co mogą, ale dział sprzedaży się nie wykazuje.
Przedstawiciele koncernu mają też nadzieję, że nowa struktura będzie bardziej płaska, przez co decyzje będą zapadały szybciej.