Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Jak sprzedać kamień, czyli najdziwniejsze pomysły na biznes

0
Podziel się:

Wynajem kaczek i owiec, lekcje grania w gry komputerowe - na czym jeszcze można zarobić?

Jak sprzedać kamień, czyli najdziwniejsze pomysły na biznes
(Cayusa/CC/Flickr)

W sierpniu 1975 roku Gary Dahl, 38-letni specjalista ds. reklamy z Los Gatos w Kalifornii, siedział w barze ze znajomymi i wysłuchiwał ich skarg na domowe zwierzątka. Szybko doszedł do wniosku, że idealny pupil to taki, którego nie trzeba karmić, wyprowadzać na spacer, kąpać i bawić, który będzie zawsze posłuszny, zdrowy i najlepiej nieśmiertelny.

W najbliższym sklepie budowniczym kupił więc kilka kamieni, zapakował je w kartonowe pudełka wyłożone słomą i zaczął sprzedawać za 3,95 dolara każdy. Szał na _ Pet Rocks , a przede wszystkim na dołączoną do nich, zabawną instrukcję obsługi (twoje zwierzątko może mieć pewne problemy ze zrozumieniem polecenia siad _) trwał zaledwie pół roku, ale zdążył uczynić Dahla milionerem.

W nieco zmienionej formie jego firma funkcjonuje do dziś, a w ślady kalifornijskiego geniusza ruszyły tysiące młodych przedsiębiorców. Z powodzeniem sprzedają nam takie produkty i usługi jak lekcje gry na komputerze, wynajem kaczek czy manekiny-zwierzęta.

Aaa kaczkę wynajmę

Ta ostatnia firma należy do niejakiego Craiga Jonesa i może się poszczycić 12-letnią tradycją. Produkuje sztuczne psy, konie i szczury, z uwzględnieniem najdrobniejszych szczegółów anatomicznych zwierząt. Pomysł nie jest jednak tak absurdalny, jak to się z początku wydaje. Czteronożne manekiny służą studentom weterynarii oraz pracownikom służb ratowniczych.

Biznes na zwierzętach postanowił zrobić także Niemiec Werner Kewitt, który oferuje wynajem kaczek i owiec do przydomowego ogródka. Pierwsze wyjedzą robaki, drugie skoszą trawę, a jako bonus otrzymujemy ekologiczny nawóz, zachwala swój pomysł przedsiębiorca. Za jednorazowe wypożyczenie wybranego stworzenia Kewitt bierze 20 funtów, donosi portal _ positivemoneyideas.com _.

Pozostając w tematyce zwierzęcej, nie sposób nie wspomnieć o amerykańskim poławiaczu homarów, kapitanie Wasmudzie, który oferuje wynajem klatek na skorupiaki. Opłacając roczny abonament w wysokości 800 dolarów, dostaniemy wszystkie zwierzęta, które wpłyną do naszej klatki. I to z dostawą do domu!

Nawet przy bardzo słabym sezonie, Wasmud gwarantuje, że na stole klienta wyląduje 40 funtów homara. Średnia wynosi 60, tłumaczy na swojej stronie obrotny przedsiębiorca. Ale żeby zrobić interes życia, nie trzeba niczego sprzedawać. Wystarczy zaoferować swoje usługi w zakresie szeroko pojętego _ doradztwa personalnego _.

Zarabianie na kłamaniu

Kłamstwa i wymówki wchodzą w skład oferty _ Alibinetwork . Firma pomoże nam ukryć romans, wymigać się od niechcianej imprezy, albo usprawiedliwić nieobecność w pracy. W tym celu wynajmie pokój w hotelu, kupi i wyśle prezent wskazanej osobie, zadzwoni do żony lub przełożonego, wystawi zwolnienie lekarskie i podstawi fałszywego przyjaciela. Wszystko to oczywiście w trosce o prywatność klienta _ i już od 75 dolarów za zlecenie.

Z kolei firma _ Gaming Lessons _ proponuje naukę i doskonalenie gry... w gry komputerowe. Naturalnie pod okiem profesjonalnych instruktorów, którzy opracują nam indywidualny program treningowy. Marka funkcjonuje na rynku już od pięciu lat i zorganizowała nawet obóz szkoleniowy dla największych zapaleńców.

Prawdziwym mistrzem marketingu jest jednak sklep internetowy _ Something Store _, który dosłownie sprzedaje kota w worku. Zamawiając towar w wybranym przez nas przedziale cenowym, w przeciągu tygodnia dostaniemy _ coś _, co jest mniej więcej równe wartością wpłaconej gotówce. Co? Tego nie wiemy.

- _ To może być coś, czego potrzebujesz, czego chcesz, albo pożądasz _ - kusi autor pomysłu. Na swojej stronie firma uspokaja jednak, że na pewno nie będą to filmy pornograficzne, narkotyki, broń, klątwy ani części ludzkiego ciała. Ale czy dostaniemy książkę, grę komputerową, zestaw noży kuchennych czy też pudełko czekoladek, liczy się jedno. Już zapłaciliśmy.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/138/t47498.jpg ) ] (http://manager.money.pl/strategie/zarzadzanie/artykul/chwalipiety;i;skoczkowie;czyli;jak;sie;nie;dac;nabrac;na;cv,181,0,711861.html) Chwalipięty i skoczkowie, czyli jak się nie dać nabrać na CV Planowana ciąża, podeszły wiek, krótkie okresy zatrudnienia - co jeszcze ukrywają kandydaci?
[ ( http://static1.money.pl/i/h/172/t116140.jpg ) ] (http://manager.money.pl/strategie/case_study/artykul/sex;w;kampanii;wyborczej;gdzie;sa;granice,203,0,709323.html) Sex w kampanii wyborczej. Gdzie są granice? Kandydatka na radną gminy Bemowo pozuje na plaży w bikini. Aspirująca do Sejmiku Województwa Mazowieckiego Marta Ratuszyńska chce _ wyssać z Mazowsza Warszawę _, a jej młodsza koleżanka z SLD ma program, w którym pierwsze litery jego najważniejszych haseł układają się w słowo SEKS. Do czego jeszcze posuną się politycy?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)