W kilka minut po odrzuceniu przez parlament Cypru ustawy o podatku od wkładów bankowych cypryjski prezydent Nikos Anastasiadis zatelefonował do prezydenta Rosji Władimira Putina - poinformował wieczorem urząd prezydenta Cypru.
Według niego rozmowa trwała około pół godziny i dotyczyła stosunków finansowych między obu krajami.
Jak podała państwowa cypryjska telewizja RIK, Anastasiadis i Putin uzgodnili, że spotkają się osobiście.
Anastasiadis zatelefonował również do prezydenta Grecji Karolosa Papuliasa i greckiego premiera Antonisa Samarasa. Obaj zapewnili go o poparciu narodu Grecji w tych _ dramatycznych godzinach, jakie przeżywa naród cypryjski _. Anastasiadis zadeklarował, że uszanuje wolę parlamentu.
Wprowadzenie podatku od depozytów bankowych jest jednym z warunków otrzymania przez Cypr zagranicznej pomocy finansowej w kwocie 10 mld euro, niezbędnej do uratowania państwa przed niewypłacalnością.
Jak podaje agencja ratingowa Moody's, pod koniec ubiegłego roku w cypryjskich bankach znajdowało się 12 mld dolarów zdeponowanych przez banki rosyjskie i 19 mld dolarów wkładów rosyjskich przedsiębiorców.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Nie można chronić biznesmenów z Rosji" Amerykańska gazeta apeluje o ochronę mniejszych depozytów o wartości poniżej 100 tys. euro | |
Wezmą ich głodem? Tak walczy się z... Czternastu rosyjskich opozycjonistów rozpoczęło w Petersburgu kilkudniowy strajk głodowy. | |
Putin broni rosyjskich oszczędności na Cyprze? Prezydent Rosji skrytykował planowane przez Cypr opodatkowanie wkładów bankowych, nazywając je _ nieuczciwym, nieprofesjonalnym i niebezpiecznym _. |