Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Bartłomiej Dwornik
|

Łup polskich piratów jest wart 2,5 mld zł rocznie

0
Podziel się:

Nowa dyrektywa pozwoli na odcinanie piratów od sieci, jednak z prawem do odwołania do sądu.

Łup polskich piratów jest wart 2,5 mld zł rocznie
(ssuni/iStockphoto)

Producenci oprogramowania, dystrybutorzy filmów i koncerny fonograficzne szacują swoje straty związane z piractwem w Polsce na 2,5 mld zł rocznie. Jako źródło zła wskazują sieć. **Co trzeci internauta nie widzi nic złego w pobieraniu nielegalnych plików. Co czwarty uważa, że filmy i muzykę z internetu pobierać można za darmo i bez konsekwencji.

Dziś w Parlamencie Europejskim deputowani głosowali nową dyrektywę telekomunikacyjną. Pozwoli ona w szczególnych przypadkach na odcinanie internetowych piratów od sieci. Kraje UE będą miały dwa lata na wdrożenie nowych przepisów. Money.pl sprawdził, jaka jest skala piractwa w naszym kraju i na jakie kwoty szacują swoje straty producenci programów, filmów i płyt.

Polska w pirackiej czołówce Europy

Ograniczenie piractwa komputerowego w ciągu czterech kolejnych lat w Polsce przyczyniłoby się do powstania blisko 2000 nowych miejsc pracy i zasiliłoby polską gospodarkę kwotą prawie 2,68 mld złotych.
Business Software AllianceZrzeszająca największych producentów oprogramowania, organizacja Business Software Alliance, szacuje, że w ubiegłym roku straty branży IT, związane z piractwem sięgnęły w naszym kraju 648 milionów dolarów, czyli równowartość blisko 1,8 miliarda złotych.

Kwota podawana przez BSA to szacunkowa, łączna wartość nielegalnego oprogramowania na komputerach Polaków.

Można oczywiście dyskutować, czy postawienie znaku równości między nią a stratami producentów jest uzasadnione. Najczęściej podnoszony argument to ten, że nie każdy użytkownik _ pirata _ kupiłby oryginalny produkt, gdyby nie mógł skorzystać z nielegalnej wersji.

Bartłomiej Witucki, koordynator i rzecznik BSA w Polsce podkreśla jednak, że szacunki oddają skalę strat zarówno producentów, jak i dystrybutorów oprogramowania. Zaznacza też, że oprócz kwestii prawnych, istnieje też inne zagrożenie dla użytkowników _ piratów _:

_ - Korzystając z nielegalnych programów ryzykujemy kradzież tożsamości, nieuprawniony dostęp osób trzecich do naszych poufnych danych, jak kody dostępu do bankowości internetowej, tajemnic przedsiębiorstwa czy wykorzystanie naszych komputerów jako tzw. komputerów-zombie do ataków hakerskich - _ przestrzega Witucki.

źródło: Business Software Alliance

Choć od kilku lat systematycznie zmniejsza się odsetek nielegalnych programów używanych przez Polaków, jego szacunkowa wartość nieprzerwanie rośnie. Wytłumaczenie jest proste: w Polsce przybywa internautów i komputerów, na których - choć w nieznacznie mniejszym stopniu niż dotąd - nadal instalowane jest w większości oprogramowanie pirackie.

_ - Najczęściej używane nielegalnie w Polsce są: system operacyjny Windows, oprogramowanie biurowe MS Office oraz oprogramowanie do szeroko rozumianego projektowania graficznego, obejmującego software do obróbki zdjęć (Adobe Photoshop), grafiki (Corel Draw) ale także specjalistycznego oprogramowania dla architektów (Autocad) - _ wylicza Bartłomiej Witucki z BSA.

Pod względem piractwa komputerowego plasujemy się w ścisłej europejskiej czołówce. Mamy podobny odsetek nielegalnych programów jak Litwini czy Łotysze. Wyraźnie wyprzedzają nas jedynie Bułgarzy i Rumuni. Ze _ starej Unii _ z piractwem na podobną skalę borykają się jedynie Grecy.

źródło: Business Software Alliance

Niewielką pociechą jest fakt, że do światowej czołówki jest nam już bardzo daleko. W Gruzji, Bangladeszu, Armenii czy Zimbabwe ponad 90 procent wszystkich programów to programy pirackie.

Jeśli chodzi o wartość kradzionych gier i programów, których używamy w Polsce, zajmujemy 6. miejsce w Unii Europejskiej. Najwyższe ze wszystkich _ nowych _ członków Wspólnoty.

źródło: Business Software Alliance

Palma pierwszeństwa należy do Francuzów. Pirackie programy na ich komputerach są warte czterokrotnie więcej niż te, na twardych dyskach znad Wisły. Trudno się więc dziwić, że to właśnie Paryż jest najgorętszym orędownikiem walki z internetowymi piratami. Choć Londyn nie chce zostać w tyle. Walkę z piractwem zadeklarowała niedawno nawet brytyjska królowa.

**

Co drugi film w Polsce jest piracki **

Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej FOTA szacuje, że skala piractwa to w branży filmowej 45-50 procent, a straty producentów i dystrybutorów filmów sięgają rocznie 380-400 milionów złotych.

Szacunki FOTA bazują na badaniach, pokazujących ilu Polaków deklaruje wizytę w kinie, wypożyczalni filmów lub kupno płyty DVD w przypadku, gdyby nie udało im się zdobyć pirackiej wersji.

[

Co grozi za ściąganie pirackich nagrań ]( http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/co;grozi;za;sciaganie;pirackich;nagran,206,0,318926.html )
_ - Nie oszukujmy się, kradzieży własności intelektualnej nie da się całkowicie zlikwidować. Nigdzie nikomu się to nie udało - _mówi Mariusz Kaczmarek, dyrektor FOTA. Jednak fakt, że Unia Europejska wypowiada oficjalną wojnę internetowym piratom ocenia pozytywnie: _ - Internet jest dziś głównym miejscem obrotu utworami - _ podkreśla.

źródło: SMG/KRC, D-Link Technology Trend

Z opublikowanego w lutym tego roku badania D-Link Technology Trend, realizowanego przez MillwardBrown SMG/KRC wynika, że co piąty polski internauta ogląda filmy pobrane z sieci.

Muzyka w sieci prawie tylko piracka

Według tegorocznego raportu International Intellectual Property Alliance, 27 procent *nagrań w Polsce pochodzi z nielegalnych źródeł. Ich wartość organizacja zrzeszająca największych, światowych wydawców szacuje na równo *100 milionów dolarów, czyli przeszło 270 milionów złotych. IIPA zaleciła w swoim raporcie, by Polskę pozostawić na tak zwanej _ watch list _ - liście krajów, w których ochrona praw autorskich jest niezadowalająca.

*Największą *na świecie skalę piractwa fonograficznego IIPA notuje w Brunei. W ubiegłym roku nielegalne nagrania stanowiły w tym kraju 100 procent rynku muzycznego.
Źródłem pirackiej muzyki, podobnie jak w poprzednich przypadkach, jest internet. Szacunki Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego mówią, że nawet 95 procent ściąganych z sieci plików jest pobieranych bezprawnie. Ze sporym prawdopodobieństwem można założyć, że podobnie wyglądają proporcje w naszym kraju.

Jak wynika z danych Związku Producentów Audio Video legalny rynek e-muzyki był w 2008 roku wart około 11 milionów złotych. Oznaczałoby to, że ściągamy piracką muzykę za ponad 215 milionów złotych. Dla muzyków sprzedaż płyt już od dawna nie jest głównym źródłem dochodu. Zarabiają przede wszystkim na koncertach.

Polacy nie piętnują piractwa

Zaledwie co piąty użytkownik internetu w Polsce ma świadomość - a przynajmniej przyznaje się do niej oficjalnie - że pobieranie z sieci pirackiej płyty czy filmu to coś złego. Co ciekawe, blisko połowa z nas nie wie, jak oceniać ten proceder.

źródło: SMG/KRC, D-Link Technology Trend

Badanie SMG/KRC pokazuje, że to właśnie nad świadomością internautów trzeba będzie pracować w pierwszej kolejności:

  • 27 procent Polaków uważa internet za źródło darmowych plików multimedialnych - płyt i utworów muzycznych oraz pełnometrażowych filmów;
    • 52 procent internautów ściągających filmy z sieci udostępnia je przez internet kolejnym użytkownikom;
    • 34 procent Polaków deklaruje, że słucha muzyki w internecie. Co czwarty z nich - 26 procent - pobiera ją przez sieci P2P;
    • tylko 9 procent polskich internautów gotowych jest kupić legalną płytę lub film, który wcześniej ściągnęło z sieci.

Co zrobiliby polscy internauci, gdyby zniknęła możliwość pobierania z sieci darmowych filmów, muzyki i programów? Aż 6 procent deklaruje w takiej sytuacji całkowitą rezygnację z internetu w domu. Dla kolejnych 10 procent respondentów byłby to argument za obniżeniem szybkości łącza, a co za tym idzie - również rachunków.

Piraci już na celowniku

Łączne straty, jakie twórcy i wydawcy ponoszą w Polsce w związku z piractwem, według szacunków organizacji zwalczających ten proceder, sięgają rocznie 2,5 miliarda złotych.

Straty, na jakie twórcy szacują straty spowodowane piractwem w Polsce
programy i gry komputerowe 1,8 mld zł
filmy 400 mln zł
muzyka 270 mln zł
ŁĄCZNIE prawie 2,5 mld zł

źródło: Money.pl za BSA, FOTA i IIPA

Odcinanie piratów od internetu w Polsce wejdzie w życie najpóźniej w listopadzie 2011 roku. Będzie trzeba im najpierw udowodnić przed sądem, że piratami są faktycznie.

Polska zajmuje 6. miejsce na świecie w ilości plików do ściągnięcia poprzez sieć BitTorrent oraz 2. miejsce w ilości udostępnionych gier komputerowych.
_ Raport na temat gospodarki czarnorynkowej _. Symantec Corp., 2009
Nie oznacza to jednak, że do tego czasu internetowi piraci mogą spać spokojnie. Obecne prawo również pozwala ich ścigać.

Przekonali się o tym twórcy i użytkownicy serwisu OdSiebie.com. Korzystało z niego ponad 2 miliony użytkowników miesięcznie - udostępniając i pobierając pliki, programy, filmy i muzykę.

Niecały miesiąc temu jego twórcy zostali zatrzymani pod zarzutem wspierania piractwa. Na wniosek prokuratury strona została zablokowana, a policja zapowiada, że konsekwencje poniosą również najaktywniejsi użytkownicy serwisu.

Raporty Money.pl
Polscy internauci: szósta siła w Unii Z sieci korzysta ponad 20 milionów Polaków. Nasz wkład w światową sieć wysoko notuje amerykańska CIA. Mamy dwunaste miejsce na świecie pod względem liczby internetowych adresów.
*Cenzury sieci nie będzie. Na razie * Kontrowersyjny Pakiet Telekomunikacyjny - Telecoms Package - wróci do Parlamentu Europejskiego jesienią. Zajmą się nim już nowi europarlamentarzyści, wybrani w czerwcu na nową kadencję.
*Połowa reklamowych budżetów małych firm trafia do internetu * Przedsiębiorcy wydają na promocję w sieci ponad 2 razy więcej niż na reklamę w prasie i prawie 20 razy więcej niż w radiu i telewizji.
*To już 17 lat. Zobacz historię internetu w Polsce * 20 grudnia 1991 roku USA zniosły blokadę na połączenia komputerowe z naszego kraju.
business news
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)