Adwokat oszusta i prokurator prowadzący jego sprawę już podpisali dokument, z którego wynika, że Bernard Madoff przyzna się do stawianych mu zarzutów.
Mimo tego do więzienia trafi on nie wcześniej niż za kilka tygodni albo miesięcy - donosi _ Reuters _. Na razie oszust przebywa w swoim luksusowym apartamencie na Manhattanie. Jednak nie cieszy się swobodą wolności, bo pozostaje pod elektronicznym nadzorem w areszcie domowym. Za ten luksus musiał zapłacić 10 milionów kaucji.
Już dziś pojawił się w sądzie po raz pierwszy, ale przyznanie do winy ma wygłosić w ten czwartek. Na rozprawę przygotowano już specjalne pomieszczenie z połączeniem audio-wizualnym, w którym swoje miejsce znajdzie prasa i poszkodowani przez oszustwa Madoffa.
Wszystko wskazuje na to, że Bernard Madoff spędzi resztę swojego 70-letniego życia w więzieniu.