Steve'a Ballmera, który niespełna pół roku temu zrezygnował z pełnienia funkcji CEO Microsoftu, ma zastąpić Satya Nadella - donosi Bloomberg. Amerykańskie media spekulują także, że Bill Gates odejdzie ze stanowiska szefa rady nadzorczej.
Poprzedni prezes Microsoft, Steve Ballmer, swoją rezygnację zapowiedział w sierpniu ubiegłego roku. Od tego czasu nie gasną spekulacje wokół tego, kto pokieruje działaniami technologicznego giganta. Wśród faworytów do stanowiska prezesa wymieniany był między innymi - pracujący w Microsoft od 1992 roku - Satya Nadella.
Obecnie Bloomberg donosi, że to właśnie urodzony w Hajdarabadzie Hindus będzie trzecim prezesem Microsoftu w ciągu ostatnich 38 lat. Satya Nadella do tej pory był odpowiedzialny w Microsofcie za Cloud OS napędzający chociażby pakiet Office, SkyDrive, Xbox Live, czy Skype. Obecnie jest wiceprezesem nadzorującym m.in. rozwiązania dotyczące chmury.
_ - Za Nadellą przemawia fakt, że tym razem zarząd chce postawić na człowieka mocno obytego z nowymi technologiami, a nie specjalistę od sprzedaży jak w przypadku Ballmera _ - pisze Robert Ocetkiewicz z interaktywnie.com.
Spekuluje się także, że Bill Gates odejdzie ze stanowiska szefa rady nadzorczej, ale niewykluczone, że nadal pozostanie w jej składzie. Miliarder i współzałożyciel Microsoftu już od pewnego czasu coraz bardziej odsuwa się od firmy, zajmując się między innymi działalnością charytatywną. Rzecznik koncernu odmówił komentarza ws. doniesień Bloomberga.
Czytaj więcej w Money.pl
Satya Nadella