Japońsko-szwedzki producent zaprezentował dziś oficjalnie kolejne urządzenie ze swojej flagowej serii. Główny nacisk położył na aspekty społecznościowe.
Pierwsze zapowiedzi Xperii X10 pojawiły się już w listopadzie ubiegłego roku. Urządzenie wyposażone w system Android ma - jak to określał producent - zhumanizować sposób, w jaki ludzie współpracują ze swoimi telefonami.
Co to oznacza w praktyce? SE chwali się przede wszystkim aplikacjami Timescape, która zarządza komunikacją z wybraną, zbierając jednym miejscu nie tylko połączenia czy SMS, ale również informacje z Facebooka czy Twittera, zdjęcia, korespondencję elektroniczną i teksty oraz Mediascape, do pobierania treści multimedialnych z YouTube czy PlayNow.
Ciekawostką jest umiejętność rozpoznawania twarzy na zdjęciach i łączenie ich z osobami z książki kontaktów. Całość uzupełniają:
- procesor Qualcomm Snapdragon QSD8250 1GHz,
- 1Gb wbudowanej pamięci,
- 4-calowy, dotykowy wyświetlacz; 480 x 854 pikseli (WVGA),
- aparat fotograficzny 8,1 Mpix,
- A-GPS i Google Maps,
- Bluetooth, WiFi.
Sony Ericsson nie ustrzegł się jednak wpadki, którą odkrył Eldar Murtazin, właściciel branżowego serwisu Mobile-Review. Z jego ustaleń wynika, że w Xperii X10 zamontowany został bardzo słabej jakości moduł do obsługi WiFi. Połączenie z siecią jest przez to niestabilne, a automatyczna próba ponownego połączenia się z siecią trwać może nawet 20 sekund. Problemu można początkowo nie zauważyć, bo Xperia - jak to Android - po utracie połączenia WiFi będzie się próbować połączyć przez sieć GSM. Co - jak z kolei wytyka Dawid Gatti z pda.pl - może się niekorzystnie odbić na kieszeni użytkownika.
Polska premiera Xperii X10 (choć telefon formalnie na rynku pojawił się już w ubiegłym tygodniu)
połączona była z debatą na temat mediów społecznościowych i roli, jaką w korzystaniu z nich odgrywają telefony komórkowe. Zapis debaty, zorganizowanej w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego, można zobaczyć na tej stronie.