Trybun <r...@yachoo.com> / 2012-08-24 10:02:47
W dniu 2012-08-23 23:07, jr pisze:
> | > Myślisz, że jak zamkną cię w chlewie, to ubędzie ci kilkadziesiąt lat? W
> | > centrum aglomeracji śląskiej, gdzie jeszcze śmierdzi jak nigdzie w
> Europie
> | > zrobiłbym dla was skansen PRL-u. Ze wszystkim: Kolejkami do sklepów,
> | > tramwajów, prądem wyłączanym w godzinach szczytu, kwaśnym piwem od
> | > trzynastej, chlebem czerstwiejącym na półkach sklepowych i Pewexami,
> żeby
> | > wydrenować co zamozniejszych komuszków. Po jednym dnu takiej
> | > podróży w czasie odechciałoby ci się bydlęcych wspomnień.
> | >
> | > jb
> | >
> |
> | Gdy wrócisz w tym skansenie te świeżutkie makrele, ostroboki i dorsze, i
> | inne ryby łowione przez naszą własną flotę
>
> Guzik mnie obchodzi jaka flota łowi. Dzisiaj mogę mieć na zamówienie świeże
> ryby na przykład z Północnego Atlanyku i nie muszę sie po to pchać jak
> zwierz. Pamietam taki peerelowski kawał: Dlaczego przed wojną mozna było
> kupić ryby, a dzisiaj nie? Przed wojną mieliśmy malutki kawałek wybrzeża i
> łatwiej było tam ryby zagonić:)
A g*no prawda, w przypadku posiadania własnej floty nie dajemy zarabiać
różnym pośrednikom. Czyli - ryba dużo tańsza. Takiego dużego wyboru ryb
i tak tanich jak w PRLu nie był nigdy wcześniej, można domniemywać że
nigdy po nim już też nie będzie.
>
> połowów dalekomorskich,
> | pachnące masło, mleko z którego można było owe masło robić
>
> Niedawno takie masło robiłem na wczasach agroturystycznych. Na codzień mi
> sie nie chce (niech zarabiaja na tym ci, którzy na tym lepiej sie znają)
Nie na co dzień się jest na wczasach agroturystycznych. Masło to tylko
jeden z przykładów - mleko w PRLu można było również ukwasić, i w smaku
było lepsze niż te słodkawo-mdlące dzisiejsze kefiry czy jogurty.
>
> , gdy bochenek
> | chleba był wypiekany z czegoś więcej
>
> Owszem, w peerelu dosypywali do mąki zmielone czerstwe pieczywo. Dlaczego
> nie było mąki? Gomółka porozkułaczał przedwojenne młyny i mąke trzeba było
> sprowadzać z Czechosłowacji.
Nie chromol banialuków tolko odpowiedz gdzie jest mąka w dzisiejszym
chlebie? Dlaczego spulchniawaczowo powietrzny bochenek w ręku można
zgnieść do wielkości niedużej bułki?
>
>
> niż kleksik mąki ze spulchniaczami,
> | gdy zakupiony telewizor, pralka lodówka mogły służyć i 20 lat
>
> Jeśli po drodze się nie zapalił...
> A w ogóle komu i po co? Powiedz mi Andrzejku, po co mi telewizor na 20 lat?
> Za dwadziescie lat telewizja bedzie zintegrowana z Internetem i domowym
> centrum informatycznym.
> Jeśli chodzi o pralkę, pod koniec komuny kupiliśmy taki peerelowski automat
> z takim wielkim programowanym kołem które ciagle sie zacinało.
> Pralka-skarbonka, do której trzeba było ciągle dokładać. W końcu bęben szlag
> trafił i wreszcie kupiliśmy sobie coś porządnego. Indesit - chodzi bez
> zarzutu ponad 10 lat, ale niestety nie ma funkcji suszenia. Jak się
> spieprzy, pomyslę o tej funkcji.
Po to żebyś nie musiał co kilka lat kupować nowego. Jest to zbędny
wydatek, który można by przeznaczyć choćby na wczasy w Bułgarii, a nie
napełniać kieszeń komuś o wiecznie nienażartym ryju.
Mój sąsiad na wsi ma lodówkę która ma ponad 40 lat.. A więc nie mów mi
o jakichś porzędnych rzeczach na dzisiejszym rynku w stosunku do tego
co było w PRL. Poza autami oczywiście.
>
>
> , gdzie nie
> | będzie za każdym rogiem czaił się wiecznie nienażarty ryj
> | kapitalistyczny żeby ci żeby wyrwać tylko co się da i ile się da,
>
> Chyba tracisz kontakt z rzeczywistością. "Kapitalistyczne ryje" są od tego,
> aby produkować i dostarczać do sklepów pralki, lodówki i telewizory. Możesz
> od nich kupować, albo nie. Jeśli cie nie stać, kupuj to samo w lombardach,
> na licytacjach komorniczych, cłowych itd za połowę / jedną trzecia ceny.
Kapitalistyczne wieczne nienażarte ryje są od tego żeby wyrwać innym ile
tylko można. Nie myl rzemieślnika-szewca czy kowala z wiecznie
nienażartym ryjem, który żyje z wyrywania innym ich własności, albo z
ich pracy.
>
>
> gdzie
> | emerytów nie straszy się co miesiąc że może braknąć pieniędzy na ich
> | emerytury itd.
>
>
> Ja od poczatku dostaję regularnie.
Tak, ale po co te groźby w mediach w stosunku do emerytów. Czy chodzi o
to żeby ich stresować i wywoływać u nich poczucie winy jakim to oni są
obciążeniem dla budżetu?
>
> , a dasz słowo że nie będzie tam ani krzty tych
> | "zdobyczy" jakie przyniósł kapitalizm, - czyli bezdomnych,
>
> Bardzo często na własna prośbę, choc przyznaję, ze niezawinionej krzywdy
> jest dużo.
> W peerelu było jej jeszcze wiecej. Ludzie tez chodzili po śmietnikach, lecz
> byli to najcześciej ci, którzy nie potrafili 'kombinować', albo donosić na
> innych.
I czego kręcisz? Jesteś w stanie zagwarantować że nie będę widział tych
bezdomnych żebraków, jak ich nie widziałem w PRLu, czy nie? W PRLu praca
wystarczyła do tego żeby mieć dach nad głową - zakład zapewniał
mieszkanie. A więc nie fantazjuj w tym temacie.
>
>
> salonów z
> | uzywanymi łachami,
>
>
> No nie bądź śmieszny. Sam się ubieram w tych salonach i nie narzekam. W
> peerelu taki ciuszek z zachodu kupowało sie nie w szmaciarni, tylko w drogim
> butiku. Butik, to było coś takiego jak Pewex, tyle że prywatny. Skupowali na
> Zachodzie za grosze, sprzedawali troche drożej, tyle że przecietny robol
> zarabiał u nas 20$. No więc jego nawet na te zachodnie "grosze" nie było
> stać.
Ale mi jako Polakowi przynosisz wstyd! I gdzie ty w PRLowskich butikach
widziałeś używane ciuchy?
>
> szynki z 70% roztworem wody
>
>
> Któż to sprzedaje?
Sklepy mięsne w kapitalistycznej Polsce.
>
> , pędzonej zresztą na
> | sterydach, antybiotykowych kurczaków, murzyńskiego rapu w radio
>
>
> No nie bądź okrutny... Chcesz wiecznie puszczać Połomskiego, albo
> przemówienia Gomółki? Twoje wnuki cię zlinczują!
A wiesz że murzyn nie potrafi zagrać haevy-matalu? Wiesz że oni nawet go
nigdy nie słuchają. A więc dlaczego debil w polskiej rozgłośni sądzi że
biali Polacy chcą słuchać murzyńskiej muzy że im na dzień dobry puszcza
MC Hammera?
>
>
> , długich
> | łykendów, grilów-srilów
>
>
> Daj wreszcie ludziom żyć stary komuchu!
Rozmawiałem niedawno z 19letnią dziewczyną, przyjmuja się ona do pracy,
no i wspomniała o tym ze złożyła w dziale kadr "CV", zapytałem jej co
to jest.. - niestety nie umiała przetłumaczyć tego na polski.. O to
chodzi? - O zmuszanie ludzi do używania terminów których nawet nie
rozumieją? Chcesz śladem ropagandy z Polaków zrobić bezrozumnych
lingwistycznych debili, mimo ze własną mową mamy od tysiącleci?
>
>
> , i publicznych zachwytów nad ceną ślubnej sukni
> | miss Middilton itd, to i ja pomyślę o przenosinach do tego skansenu.
>
>
> No jest taki, tu masz link:
> http://fotoguma.blox.pl/2008/03/KOREA-POLNOCNA.html
Z linków nie dowiesz się prawdy o tym kraju.
>
> | Mało tego - gdy ty autor takiego pomysłu będziesz kandydował na
> | prezydenta to nie tylko będę głosował na ciebie na dwie ręce, to ja
> | jeszcze będę ci czyścił buty żebyś lepiej się prezentował..
>
>
> Chcesz czyścić mi buty w czerwonym chlewie? Cóż za komusza łaskawość!
> jb
>
>
Tak, jestem gotów do takiego poświęcenia. Bylebyś przywrócił choć
namiastkę tamtych czasów, gdy wegetacja miała jakiś sens. Pracując na
siebie pracowało się jednocześnie dla kraju.