Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zabawne reklamy. Zobacz najbardziej zaskakujące kampanie

0
Podziel się:

Przykuć uwagę swoim przekazem reklamowym to w dzisiejszych czasach nie lada wyzwanie. Zobacz komu się udało.

Zabawne reklamy. Zobacz najbardziej zaskakujące kampanie
(youtube.com)

Przykuć uwagę swoim przekazem reklamowym to w dzisiejszych czasach nie lada wyzwanie. Poprzeczka jest stawiana coraz wyżej, zarówno przez agencje jak przez samych odbiorców, coraz mniej podatnych na działanie narzędzi marketingowych.

Przejście przez miasto to nieustanny kontakt z billboardami, reklamami świetlnymi, citylightami, ulotkami i plakatami. Żeby przykuć naszą uwagę, przekaz musi być nietypowy, ponad przeciętny i kreatywny.

Z tego powodu tak popularne stały się ostatnio oryginalne formy, stawiające na interakcję z odbiorcą. To coś wychodzącego jeszcze ponad reklamę ambientową, a głównym celem jest zaskoczyć lub jeszcze lepiej zszokować odbiorcę, który staje się jednocześnie częścią akcji reklamowej.

Czy to działa?

Wystarczy spojrzeć na kilka tego rodzaju kampanii, żeby zrozumieć, jak to działa i skąd się bierze zainteresowanie taką formą reklamy. Weźmy głośną w Polsce realizację dla LOT-u. Firma postanowiła nagrodzić swojego półmilionowego klienta, który zakupi bilet na przelot Dreamlinerem. Na warszawskim lotnisku przygotowano z tej okazji cały happening, w którym wzięli udział aktorzy muzycznego teatru Roma, przebrani za obsługę lotniska oraz pasażerów.

Pan Maciej Kołodziej, czyli szczęśliwy właściciel półmilionowego biletu, stał jak zamurowany, kiedy cały zespół lotniska śpiewał i tańczył do linii melodycznej „Mamma Mia” w wersji przerobionej oczywiście na tę okazję. Okazało się również, że niektórzy z pasażerów, stojący w kolejce do odprawy, też byli aktorami, więc gdy i ci przyłączyli się do wspólnego układu choreograficznego, całość zrobiła naprawdę duże wrażenie.

Najbardziej zaskoczony był oczywiście nagrodzony pasażer, jednak dookoła zebrała się również spora grupa widzów, którzy podziwiali całe show. To dobrze, że takie narzędzia marketingowe są coraz częściej wykorzystywane w Polsce. Warto wspomnieć, że to typ aktywności, o których bardzo chętnie piszą media, co dodaje tylko kolejnej wartości kampaniom i samej marce.

Zobacz także: Zobacz nietypową akcję LOT-u

Kolejnych przykładów nie trzeba długo szukać. Niedawno postanowiono wykorzystać element zaskoczenia przy promocji najnowszego filmu o Terminatorze – "Genisys". Sam Arnold Schwarzenegger przechadzał się po ulicach Hollywood w przebraniu i charakteryzacji z filmu, czym budził bardzo duże zaskoczenie wśród przechodniów i wszystkich „nieoryginalnych” Terminatorów bywających na deptaku.

Na dodatek mówił do ludzi językiem i tekstami z filmu, co spotykało się z zabawnymi reakcjami. Największe zaskoczenie było wtedy, gdy Arnold ustawił się w gabinecie figur woskowych na miejscu woskowego Terminatora i „ożywał” ilekroć ktoś zbliżył się do niego. Efekt był bezcenny. Widzowie reagowali żywiołowo i - naturalnie - robili masę zdjęć. Cały materiał został udokumentowany.

Taka promocja filmu dotrze do ludzi, którzy byli jej świadkami z dużo większą siłą niż jakikolwiek trailer. Akcja przy okazji wspierała programy dla młodych ludzi, którzy ukończyli już swoją edukację.

Zobacz także: Obejrzyj nietypową promocją najnowszego Terminatora

Nie mniejszym zaskoczeniem była pomysłowa akcja Nivei na jednym z niemieckich lotnisk. Organizatorzy wybierali spośród pasażerów w poczekalni niewinne „ofiary”, którym następnie robili zdjęcia z ukrycia. Następnie były one szybko drukowane na okładce gazet, z którymi ustawione osoby siadały obok sfotografowanych, nieświadomych oczekujących. Obok zdjęcia widniał napis, mówiący, że dana osoba jest poszukiwana i niebezpieczna.

Chwilę później podobne ogłoszenie pokazywało się na telewizorach w poczekalniach. Prowadzący mówił o pilnie poszukiwanej osobie, która może być niebezpieczna i nieprzewidywalna. Można sobie wyobrazić, co czuły w tym momencie wkręcone, niewinne osoby w poczekalni, kiedy nagle wzrok wszystkich spoczywał właśnie na nich.

Chwilę później zjawiała się ochrona lotniska i pytała daną osobę, czy czuje się zestresowana. Spanikowanym uczestnikom akcji była następnie wręczana walizka z zestawem kosmetyków Nivei „stress protect”. Akcja pomysłowa, choć trzeba przyznać, że do pewnego momentu niezbyt zabawna dla jej „ofiar”.

Zobacz także: Obejrzyj akcje Nivei na niemieckim lotnisku

Przykładów tego rodzaju kampanii jest już mnóstwo w niemal każdej branży, jednak to forma, na którą ciężko się uodpornić. Teoretycznie możemy się spodziewać, że jeśli dzieje się coś dziwnego wokół nas, to jest to ustawiona akcja czy program typu ukryta kamera. Zazwyczaj jednak reagujemy bardzo spontanicznie i naturalnie. Dlatego akcje typu "prank" cieszą się sporą popularnością na całym świecie.

Sukcesy filmów Sylwestra Wardęgi także opierają się na elemencie zaskoczenia ludzi, którzy nieświadomie biorą w nich udział, tyle że tutaj nie mamy do czynienia z reklamą. Nie dość, że takie formy są nie do zapomnienia dla osób, które się w nich znalazły, to jeszcze na dodatek jest to świetna rozrywka dla oglądających i naturalnie ciekawe zagadnienie dla mediów.

Oby więcej firm w Polsce myślało o tego rodzaju urozmaiceniu swoich kampanii, to nadałoby im ciekawego kolorytu, sprawiło że zyskałyby na popularności i stałby się bardziej charakterystyczne. Potrzeba tylko większej odwagi i pomysłowości.

Czytaj więcej w Money.pl

reklama
wiadomości
strategie firm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)