Nietypowy test miał miejsce w aeroklubie w okolicach Londynu, przyglądali mu się z uwagą nie tylko inżynierowie i konstruktorzy, ale i szeroka publiczność.
Samochód pochodzi z seryjnej produkcji, a dodatkowo wyposażono go wyłącznie w specjalne, bardzo wytrzymałe złącze liny holowniczej. Do środka samochodu - w celu zachowania "równowagi" - władowano ponad 4 tony metalowego balastu tak, żeby auto w sumie ważyło ponad 7 ton. Inżynierowie przyznali, ze samochód wymagał pewnego przygotowania przed rozpoczęciem doświadczenia - trzeba było uruchomić 5-litrowy silnik kilka minut przed startem, żeby się nagrzał. :)
Test miał udowodnić wielką siłę i wytrzymałość niemieckiego SUV-a, który dwukrotnie został uhonorowany nagrodą The Caravan Club Towcar of the Year w kategorii 4x4. Samochód po raz kolejny udowodnił, że "niemiecka wytrzymałość" to nieprzereklamowany slogan.