Gruzińska telewizja prywatna Imedi wyemitowała reportaż, sugerujący początek inwazji Rosjan na Gruzję. Dopiero po materiale stacja poinformowała, że to _ tylko scenariusz możliwych zdarzeń _. W kraju wybuchła panika.
fot: PAP/EPA
fot: PAP/EPA[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/rejon;walk;w;osetii;poludniowej;i;gruzji,galeria,1331,0.html)Pokazane obrazy przypominały wojnę z roku 2008 między Rosją a Gruzją o Osetię Południową.Stacja poinformowała, że _ dziś rano w Cchinwali (stolicy Osetii Płd.), dokonano zamachu na przywódcę Eduarda Kokojty, w następstwie czego wojska rosyjskie wtargnęły do Gruzji _.
Następnie dziennikarze powiadomili o ewakuacji rządu i prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, a w chwilę później o jego śmierci i utworzeniu rządu z opozycjonistką Nino Burdżanadze na czele.
Program trwał pół godziny i po doniesieniach _ o straszliwych bombardowaniach lotnisk i portów Gruzji _ telewizja Imedi oświadczyła, że nadała specjalny reportaż o potencjalnie możliwym przebiegu zdarzeń.
Władze w Tbilisi uznały działanie telewizji Imedi za niegodne i sprzeczne z etyką dziennikarską. Według mediów dużo osób zasłabło, niektórzy próbowali uciekać z miast. Według agencji Interfax co najmniej jedna osoba zmarła. To kobieta, której syn służył w gruzińskiej armii podczas wojny.