- Udział rodzimego kapitału wśród graczy rynku handlu detalicznego systematycznie spada - wskazuje Piotr Grauer, dyrektor w dziale usług doradczych w KPMG. Jak dodaje, dziś w skali ogólnopolskiej liczy się już tylko Dino.
Z analiz KPMG wynika, że nasilająca się konkurencja, rosnące koszty pracy i spadające marże skłaniają polskich właścicieli sieci handlowych do ich sprzedaży zagranicznym podmiotom. Istotnym powodem czasem jest też brak sukcesji w firmach rodzinnych.
Piotr Grauer powiedział Wiadomościom Handlowym, że udział rodzimego kapitału wśród graczy na rynku detalicznym ogranicza się dziś praktycznie tylko do firmy Dino. - Pozostałe polskie podmioty to małe lub średnie firmy o zasięgu lokalnym, lub co najwyżej regionalnym - dodał.
Wideo: polskie e-sklepy radzą sobie za granicą
Jak wskazał, większość segmentów handlu detalicznego jest już mocno skonsolidowana przez kilka silnych zagranicznych grup. Konsolidacja postępuje obecnie jedynie na rynku supermarketów, który wciąż jest mocno rozdrobniony, a jednocześnie notuje silny wzrost.
KPMG prognozuje, że w najbliższych latach największy wzrost będą notować dwa dominujące już dziś segmenty: dyskonty oraz sklepy typu convenience. Dziś ich udział w rynku wynosi odpowiednio 30 i 23 proc., ale już w 2022 r. ma to już być 35 proc. i 26 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl