W 2015 r. przeciętne wynagrodzenie prezesa spółki z indeksu S&P 500 - skupiającego 500 przedsiębiorstw o największej kapitalizacji notowanych na New York Stock Exchange i NASDAQ - wyniosło 12,4 mln USD. Z kolei szeregowy pracownik takiej firmy zarobił w minionym roku 36,9 tys. USD - poinformowała AFL-CIO (Amerykańska Federacja Pracy-Kongres Przemysłowych Związków Zawodowych), powołując się na dane udostępnione jej przez Biuro Statystyki Pracy USA.
Rok wcześniej dysproporcje między zarobkami prezesów i szeregowych pracowników były jeszcze większe. W 2014 r. "statystyczny" prezes spółki z indeksu S&P 500 otrzymał wynagrodzenie w wysokości 13,5 mln USD, czyli 373 razy większe niż jego podwładny, niepełniący kierowniczej funkcji.
"Nierówność płac, z którą mamy do czynienia w tym kraju, jest czymś haniebnym" - tak w oficjalnym oświadczeniu skomentował treść raportu prezes AFL-CIO, Richard Trumka.
Eksperci zwracają uwagę, że wynagrodzenia prezesów spółek w USA - w dużej mierze oparte na opcjach na akcje - z roku na rok są coraz mocniej powiązane z kondycją giełdy. Jeszcze w 1980 r. kierujący największymi amerykańskimi firmami zarabiali średnio 42 razy tyle, co szeregowi pracownicy.