Już w najbliższy piątek może nastąpić zmiana na stanowisku prezesa Lotosu - dowiedziało się radio RMF FM. Jeśli Mateusz Bonca zostanie odwołany, paliwową spółką pokieruje już piąty prezes w czasie rządów PiS.
Z nieoficjalnych informacji radia pochodzących z kręgów rządowych wynika, że piastujący swą funkcję od marca Bonca podpadł, ponieważ utrudnia połączenie Lotosu z Orlenem. Ma to nie podobać się zarówno premierowi Morawieckiemu, jak i prezesowi Orlenu Danielowi Obajtkowi, którego notowania w PiS są wyjątkowo mocne.
Jak donosi RMF FM, Mateusz Bonca stopniowo traci wpływy we własnej spółce i odbierany jest mu nadzór nad kolejnymi obszarami. W tej sytuacji ku decyzji o dymisji ma skłaniać się sam prezes spółki paliwowej z Gdańska.
Kilka miesięcy po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, w kwietniu 2016 roku ze stanowiska prezesa Lotosu został odwołany Paweł Olechnowicz, który swoją funkcję sprawował od 2002 roku. Jego następcą w maju został Robert Pietryszyn, który jednak już w listopadzie został odwołany.
Po Pietryszynie rządy w Lotosie przejął dotychczasowy wiceprezes Marcin Jastrzębski. Za sterami spółki utrzymał się do marca bieżącego roku. Zastąpił go Mateusz Bonca - początkowo jako pełniący obowiązki prezesa, a od maja już jako pełnoprawny prezes.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl