Przed ukrytymi kamerami dochodzi do transakcji Chwilę po tym, jak oszust wypchał torbę 30 tysiącami dolarów w gotówce, drzwi tego pokoju hotelowego w Miami Beach wyważyła policja. Aresztowanie Pascala Reida nie miało nic wspólnego z handlem narkotykami, czy przekupstwem. Zamiast tego, w domniemanym przestępstwie główną rolę odegrała najnowocześniejsza cyber-waluta, bitcoin. Uważa się, że w Miami Beach policja zapobiegła pierwszemu przypadkowi prania brudnych cyber-pieniędzy na poziomie stanowym. Kathy Fernandez Rundle, Radca Stanowy Miami: Ci cyber-przestępcy są daleko do przodu w wynajdowaniu sposobów na wypranie brudnych pieniędzy, pochodzących z nielegalnych transakcji. Ried został oskarżony o oferowanie wymiany gotówki pochodzącej ze skradzionych kart kredytowych na bitcoins. Władze twierdzą, że wirtualne pieniądze są coraz trudniejsze do wytropienia. Obrońca mężczyzny twierdzi jednak, że jest to zdecydowanie nadinterpretacja. Ronald Lowy, Obrońca: Rząd boi się waluty bitcoin. Najprawdopodobniej
postrzegają je jako nowy rodzaj środka wymiany, którego nie kontrolują wystarczająco mocno. Profesor prawa, Stanley Langbein uważa, że obecne prawo dotyczące prania brudnych pieniędzy traci aktualność, kiedy musi sobie radzić z czymś takim, jak bitcoin. Stanley Langbein, Profesor prawa, Uniwersytet w Miami: Jeśli sąd uzna, że to nie jest środek płatniczy, wtedy prawodawca, Kongres, będzie musiał coś z tym zrobić. Bo jeśli otworzy się furtkę do prania brudnych pieniędzy, będą przez nią wypływać szerokim strumieniem. W gospodarce używa się bitcoins coraz częściej. Pomimo tego, że ostatnio uznano, że są one własnością, ale nie walutą. Przypadek z Florydy wykaże, jak dobrze sądy są przygotowane na nową, cyfrową walutę.