Z jednego z najbardziej aktywnych wulkanów świata na Wielkiej Wyspie na Hawajach wciąż wypływa gorąca lawa. Powoli, ale nieustannie, zbliża się do gospodarstw rolnych. Naukowcy ostrzegają, że jeżeli lawa z wulkanu Kilauea będzie trzymać się swojego kursu, w ciągu tygodnia dopłynie do terenów zamieszkanych przez ludzi. Lawa, która płynie pod ziemią, wypełniając w niej szczeliny i rowami wypływając na powierzchnię, przepłynęła zaledwie 137 metrów od poprzedniego dnia. Pomimo tego, że władze nie nakazały jeszcze ewakuacji, niektórzy rolnicy przenoszą swój dobytek, szczególnie bydło, konie i inne zwierzęta, w bezpieczne miejsca. Kilauea wybucha co jakiś czas od 1983 roku.